czwartek, 29 października 2009

Zimowy wspin w Hiszpanii

Podobnie jak w zeszłym roku dostałem propozycję wyjazdu na wspinanie do Hiszpanii. Tym razem celem ekspedycji są okolice Alicante i długie wielowyciągowe drogi:
http://www.geocities.com/costablancaclimbing/scrambles.html
http://blog.rockfax.com/alanjames/files/espolon-central.pdf
W planach także zwiedzanie Valencji. Na prawdę warto.
Koszty wyjazdu to bilety lotnicze w dwie strony, między 400 a 500 zł,
wypożyczenie samochodu, ostatnio pożyczałem za 40 euro/dzień.
Noclegi można ogarnąć pod namiotem. Część jedzenia można zabrać ze sobą, część kupić, nie wyjdzie to drogo. No a większość szpeju już mamy, nic tylko jechać.
Wpisujcie komentarze, dawajcie znać na maila czy jesteście zainteresowani. Żeby bilety były na prawdę tanie, trzeba je już kupować, więc sprawa jest dość pilna.
Oczywiście Hiszpania jest drugim wyjazdem na przyszły rok, na pierwszym miejscu nadal pozostaje Paklenica. Jednak koszty wyjazdu do Alicante nie będą strasznie duże, a z urlopem też można coś zakombinować ;)

8 komentarzy:

wlodson pisze...

Robię przez weekend rozeznanie i daje znać ze swojej strony co i jak :)

wlodson pisze...

..z tego, co mi pisał Piotrek, to jakoś w połowie marca

piotrek pisze...

powiedzmy że 20-28 marca, niektórzy szczęściarze pewnie jadą na dwa tygodnie, więc termin zależy tak na prawdę tylko od biletów.

piotrek pisze...

plakat z Sharmą? :D

wlodson pisze...

Myślę, że Ola Taistra byłaby dużo fajniejszym prezentem.. na plakacie oczywiście :)

wlodson pisze...

Ja tu w sensie idolki, a nie jakieś tam podteksty od razu ;) a Ania tylko i jednym :P

wlodson pisze...

hmm czyli wszystko wskazuje na to, że 13go lądujemy w Alicante :D See you there!

Koparka pisze...

ooo a jaki to termin Piotruś...ja może by chciał???/Termin