poniedziałek, 27 maja 2013

Olsztyn 17-19 maja

Słów kilka o naszej eskapardzie do Olsztyna (tego pod Częstochową) w majowy weekend:
- Katarzyna spędzała czas w skałach w możliwie najlepszy sposób, na kocu, z ksiażką. Można by powiedzieć "do góry brzuchem" ;). W niedzielę chodziła z czerwonym śladem na policzku, podobno pozostałość po nierównym opalaniu się a nie efekt małżeńskiej kłótni ;)
- Monika przeszła kocim ruchem okoliczne okapy, zadając z nieistniejących odciągów i stąpając po przewieszonych płytach. Dodatkowo trochę podpuszczona zorganizowała jajecznicę na śniadanie :)
- Anna kupiła bestię w postaci liny 9.8. 60 metrowy supeł dostarczał dużo rozrywki oraz przekleństw. Na szczęście już ją zmechaciliśmy i ubrudziliśmy. Teraz tylko używać skutecznie ;)
- Sebastian pomimo lęku wysokości nie miał wyboru, władowaliśmy go w brudną studnię, zarośniętą i parchatą rysę oraz kilka kruszących się płyt. Nabrał już górskiego instynktu i wspinał się z przypiętymi adidasami, co oszczędziło mu łez na zejściu.
- Marcin sieknął parę dróg i parę lotów. Nie śledziłem sportowych wyników, ale chyba pocisnął VI.5 OS, oczywiście w konfiguracji 5x VI lub 6x V :). Okazał się też wzorowym spotterem. Zawsze na starcie drogi był kamień do dobicia partnera.
- Ustalmy że ja się nie wspinałem, tylko wisiałem na linie i robiłem ładne zdjęcia. Pod warunkiem że dziewczyny dały mi czas na rozwieszenie sprzętu ;)


No i parę luźnych przemyśleń:
- Spaliśmy w najdroższym garażu w jakim zdarzyło mi się spać (a pierwszy raz to nie był).
- Rybka po wspinaniu mimo że nie zapycha tak jak kotlet, jest dobrym pomysłem.
- Zdjęcia robione centralnie z góry w zespołach męskich są pomyłką.
- Zamek w Olsztynie - za darmo, dobre towarzystwo, szybkie zwiedzanie. Najważniejsze że mogę mówić że byłem :)
- GOPR w sezonie 2013 stara się być w dobrych stosunkach ze wspinaczami
- Skrót lokalnego mazowieckiego przewoźnika kolejowego pochodzi od słów ku*wa i mać :D

2 komentarze:

Anna Wojtkiewicz pisze...

o co chodzi z GOPRem? :P

AC pisze...

Generalnie - Opór Przed Ratownictwem ;-)